Temat rzeka. Podejmuję go po raz trzeci na moim blogu (pewnie nie ostatni.... :D)
O czym dziś?
Może o wybitnej wokalizie na albumie wszech czasów w utworze :"The Great Gig in the Sky". Za pomysł dziękuję jak zwykle mojemu sąsiadowi Kubie
Kompozytor : Richard Wright
Wykonanie : Clare Torry
Sama kompozycja słuchana wielokrotnie przeze mnie, jest traktowana jako objawienie i misterium Dark Side of the Moon. Bez niej płyta byłaby zdecydowanie uboższa, ba może by nawet nie odniosła tak spektakularnego sukcesu. Tak uważam.
Wykonanie wokalizy jest przez Clare Torry powoduje wielokrotnie u mnie gęsią skórkę. Ilekroć słucham tego utworu odnajduję w nim jakąś cząstkę siebie, swojej historii, wiele wiele rzeczy.
Dla przypomnienia : na początku zamiast fortepianu był ten utwór wykonywany na organach. Zanim przybrał idealną (bynajmniej dla mnie) formę był wielokrotnie udoskonalany poprzez różne efekty dźwiękowe ( np. rozmowy astronautów)
Dziś z przyjemnością przypominam. Panie i Panowie oddaje głos Clare Torry:
Serdeczności dla Wszystkich
Piotrek Floydomaniak Marchewa Wszędobylski
Ilekroć słucham tego albumu mam takie ciary że ciężko to ogarnąć. coś pięknego. Kolega wybaczy nieobecność, wina pewnego pana co się zwie Wilkołak.
OdpowiedzUsuńWiem wiem :D Fajnie że Wilkołak zwany Garou tak Cię fascynuje. Może jakiś post założysz czy fan club? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń