Słuchając przez 20 lat Floydów, można rzecz biorąc powiedzieć że wszystko się już słyszało i nic nowego człowieka nie zaskoczy. Otóż nic bardziej mylnego.
Nie mówię o wznowieniach płyt Floydów, ciekawostkach, szczegółach ich twórczości, ale mówię o czymś świeżym, czymś równie energetycznym i tak samo progrockowym jak muzyka Pink Floyd .W tym roku przypada już 20 lat od wydania Division Bell nad którym zamierzam wkrótce pochylić czoła i pióra.
Chcąc nadrobić zaległości pragnę Wam zaprezentować jedno z moich poFloydowych odkryć, a jest ich bardzo dużo.
Zapraszam niniejszym na nowy cykl.
25 maja w połowie wypełnionego Klubu Studio w Krakowie zagrał promując swą najnowszą płytę zespół Airbag. Zanim opowiem Wam jak było na koncercie, chciałbym przybliżyć sylwetkę tego norweskiego!!! zespołu:
Na wokalu i gitarze : Asle Tostrup
Gitara prowadząca: Bjorn Riis
Na basie: Anders Hovdan
Klawisze: Jorgen Hagen
Perkusja: Henrik Fossum
Zespół znany jest od paru ładnych lat. Początkowo prezentowali covery m.in Pink Floyd, ale tak naprawdę przełomowymi latami w karierze były lata 2006-2008. Bardzo szybko zyskali popularność zwłaszcza wśród internautów i dzięki nim już zagrali koncert w 2007 roku ze swym repertuarem. W międzyczasie supportowali takie zespoły jak Porcupine Tree, Riverside, The Pineapple Thief czy Gazpacho.
W 2009 roku debiutowali albumem "Identity", który zawierał zremiksowane wersje większości utworów które prezentowane były na epkach . Przekroczył on wszelkie oczekiwania i został przyjęty entuzjastycznie przez recenzentów, osiągając tylko z "Colours" 3 miejsce na polskim radiu na początku 2011.
To wystarczyło by pojechać na koncert
[źródło: http://www.progrockmusictalk.com/2013/11/review-airbag...] |
Koncert nie byłby wart paru centów gdyby zespół nie zagrał swych przebojów z epek oraz pierwszej płyty.
Generalnie posłuchajcie i podzielcie się proszę opinią na temat Airbag.
Oto parę próbek:
Oraz moje skromne zdjęcia :
Życzę Wam przyjemnego słuchania
Piotrek Floydomaniak Marchewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz