Domyślacie się z tytułu posta o jakim albumie Floydów mówię. :D.
Tak to "A Momentary Lapse of Reason"
Co do tytułu historycy Floydów mogą dorzucić też Wrigtha, ale ten temat jak wiecie chcę omijać z daleka. Dla mnie najważniejsza jest muzyka.
Powrót do dawnej formy Floydów zapowiada już sama okładka.Okładkę jak zwykle projektował
S.Thorgerson. Przyciąga ten samotny mężczyzna na plaży z 800 PUSTYMI (jaki wydźwięk tego zdjęcia !!!) łóżkami szpitalnymi.
Źródło: [http://okladki.net/images/okladka/109/show/pink-floyd--a-momentary-lapse-of-reason.jpg] |
Przytoczę tu za źródłem dla tych co nie wiedzą że to nie jest fotomontaż ani żaden Photoshop - to po prostu na plaży ustawiono 800 łóżek i zrobiono zdjęcie!!! Polecam zajrzeć na okładki.net - autorzy wyjawiają szczegóły tworzenia oraz całą otoczkę , ciekawostki związane z okładkami nie tylko Floydów)
Początek albumu wciąga słuchacza prawie od pierwszej nuty, doza tajemniczości, słychać płynącą łódź i później tak charakterystyczną gitarę Davida Gilmoura że nie sposób się oderwać. Dalej już prawie wszyscy znają Lekcję latania, One Sleep, jeden z moich ulubionych kawałków On the Turning Away i najlepszy dla mnie Sorrow - taki numer koncertowo-gitarowy że nie da się go nie puścić
Ochy, echy i achy i te ciary na rękach i na głowie. Można słuchać w kółko!!!
Poza tym. Płyta dla mnie była źródłem nieskończonych inspiracji, taak wiecie byłem jak każdy CUDOWNIE ODRĘTWIAŁY .... ale pozwolicie, że tym razem podzielę się z Wami innym zupełnie utworem:
Rzeka
( ok. 1997-8)
Już z
daleka słychać płynącą łódź
Ty jesteś
jej wioślarzem
Ta rzeka po
której płyniesz pełna jest wirów i zakrętów
Po niej też
płynęli inni
Każdy z
nich dobrnął do jej końca
Ale inaczej
przez nią się przeprawiał
Jedni szybciej,
drudzy wolniej
Oni mają to
za sobą
Odnieśli
sukces lub porażkę
Nikt jednak
nie poradzi tobie
Jak
przetrwać i zwyciężyć
Płyń więc
dalej i pamiętaj
Po tej
rzece płynie się tylko raz
Piotr Marchewa
z ostatniej chwili znalazłem:
z ostatniej chwili znalazłem:
"1973"
Byłeś
powietrzem lecz
zabiło Twe
serce
Krzyczysz –
więc żyjesz
Biegniesz
to czas zaczął płynąć
Pieprzona
młodość
Miłości
szyderczy śmiech
Znowu
płaczesz
Chcesz
teraz pieniędzy coraz więcej
Zaczynasz
oddzielać świat
Bogatych
przyjaciół masz
Zepsuł Ci
się rozum
Ostatni raz
zabiło serce Twe
Umarłeś
Piotr Marchewa
pozdrawiam Was Gorąco
Piotrek Floydomaniak Marchewa
Super piszesz. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń:D :D :D
Usuń